Długo wyczekiwany kosmetyk do pielęgnacji skóry i make-up’u w jednym. Czyli lekki krem BB Miya z filtrem SPF 30. Do wyboru mamy dwa kolory: dla skóry jasnej i lekko opalonej (śniadej). Ja wybrałam do cery śniadej, ale dość długo zajęło mi wybranie odpowiedniego odcienia. Kupowałam przez stronę internetową Miya z kodem zniżkowym, a teraz już można je kupić m.in. w Hebe.
Ale historia zamówienia była ciekawa, bo otrzymałam przesyłkę bez żadnego wypełniacza (są ekologiczne wypełniacze!) i opakowanie kremu jest pogniecione. W paczce oprócz BB kremu był duży peeling oraz rozświetlacz. Jak również nie dostałam żadnych próbek – odpowiedź firmy była taka, że próbki należy samemu dołączyć do zamówienia (nie widziałam takiej informacji) , oraz że nie stosują żadnych wypełniaczy w idei less waste. Wszystko super, ale peeling w dużym opakowaniu rozjechał dosłownie opakowanie kremu i nie wyglądało to estetycznie, zwłaszcza że potrzebuję opakowań do zdjęć. MIYA zaproponowała mi zamianę zniszczonego produktu, ale już nie chciałam zawracać głowy.
Krem BB SPF 30 MIYA 40 ml, 44,90 zł
Wrażenia:
- kolor na opakowaniu jest zbyt ciemny i niektórych może zmylić – jest to kolor beżowy, dla skóry lekko opalonej
- ładnie stapia się ze skórą
- konsystencja dla mnie jest za ciężka i pozostawia wyczuwalną „tłustą” warstewkę na skórze
- klei się w upalne dni i mam wrażenie, że zapycha mi pory!
- nie roluje ani nie pozostawia smug
- posiada wysoki filtr SPF 30
- przyjemny zapach
- poręczne, małe opakowanie
- cena jest przystępna
- skład jest w 100% naturalny i mam na myśli pigmenty, jak i składniki typowo nawilżające zawarte w kremie BB
Składniki są w całości pochodzenia naturalnego. Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że jest ich bardzo dużo, to może nie wszystkie są ok. Ale potwierdzam, że większość jest naturalnych i nawet certyfikowanych. Z nawilżających składników mamy: wyciąg z pomidora, propanediol, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z rozmarynu, kwas hialuronowy oraz jojoba. Reszta to składniki konsystencjotwórcze oraz pigmenty.
Skład INCI: Aqua*, Polyglyceryl-4 Laurate/Succinate*, Propanediol Dicaprylate**, Glycerin*, Solanum Lycopersicum Seed Oil*, Cetearyl Alcohol*, Isoamyl Laurate**, C13-15 Alkane*, Octyldodecanol**, Propanediol*, Cetyl Esters*, Sorbitan Laurate**, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl Triazone, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Diethyloamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Sodium Stearoyl Glutamate**, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract*, Microcrystalline Cellulose**, Cellulose Gum**, Sodium Hyaluronate**, Jojoba Esters**, Trihydroxystearin**, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Phytate**, Alcohol**, Xanthan Gum**, Parfum, Alumina*, Silica*, Citric Acid*, CI 77891**, CI 77492**, CI 77491**, CI 77499**.
*składnik pochodzenia naturalnego **składnik certyfikowany
Lekki krem BB MIYA pod względem składu, ceny i formy stapiania się ze skórą jest bardzo dobry. Jedyne co przeszkadza mi w dalszym stosowaniu, jest to, że się klei i zatyka pory… Szkoda, bo myślałam, że znalazłam przyzwoity produkt na lato.
Lubicie stosować kremy BB w lecie? Próbowałyście krem BB Miya?