Po wielkim sukcesie olejku do demakijażu z Resibo TU, postanowiłam sprawdzić inne dostępne na rynku oleje do demakijażu. I tak wpadłam na lekki olejek do demakijażu mySUPERskin MIYA, który jest nowością w ofercie tej marki. Jak zawsze ich kosmetyki wyglądają bardzo apetycznie i tak samo pachną. Wypróbowałam do tej pory krem do twarzy z masłem mango, a łatwiej to ten żółty TU. Wspominam go z mieszanym uczuciem, ale jedno trzeba mu przyznać, jest bardzo uniwersalnym kosmetykiem, który sprawdza się idealnie w podróży. Ale wracając do olejku do demakijażu i oczyszczania twarzy, oczu i ust MIYA reklamowany jest jako „skuteczny, szybki oraz delikatny. Nie pozostawia tłustej warstwy. Nie podrażnia oczu. Nie powoduje uczucia ściągnięcia.” A jak jest na prawdę? Sprawdzimy…
Lekki olejek do demakijażu i oczyszczenia twarzy, oczu, ust mySUPERskin MIYA, 140 ml, 34,99 zł
Jak wrażenia:
- rozpuszcza makijaż już po kilku ruchach
- nie można tego zmyć jedynie wodą, pozostawia tłustą warstwę na skórze
- efektu ściągnięcia na pewno nie powoduje-to, co powyżej
- nie podrażnia oczu, choć czasem pojawia mi się mgła na oczach
- należy stosować ręcznik do ściągnięcia olejku, a potem żel/pianka do mycia twarzy
- ładny zapach
- wydajny
- skład na pierwszy rzut oka w miarę ok, ale pojawia się PEG 80 ukryty pod inną nazwą, który jest mocno alergenny. Na opakowaniu widnieje „Bez parafiny, PEG-ów, SLES, SLS, olejów mineralnych, silikonów”. A także jest syntetycznym surfaktantem. Zostałam skutecznie zniechęcona.*info na dole wpisu
- wegański
- nietestowany na zwierzętach
- dobra cena
Zastosowanie:
- Olejek do demakijażu: wmasuj w suchą skórę twarzy i powiek, aby rozpuścić zanieczyszczenia i makijaż. Spłucz ciepłą wodą, aby usunąć do końca wszystkie zabrudzenia.
- Oczyszczający olejek do mycia: wmasuj w wilgotną skórę twarzy, a następnie spłucz ciepłą wodą.
Należy stosować 1/3 pompki, ale ciężko to wyczuć.
Decyl Oleate to ester alkoholu decylowego i kwasu oleinowego pozyskiwanego z tłuszczy roślinnych, głównie z oliwy z oliwek lub zwierzęcych. Emolient tłusty, tworzy na powierzchni skóry i włosów ochronny, jedwabisty i niezbyt lepki, natłuszczający film o właściwościach wygładzających. Poprawia wygląd skóry, zmniejsza zmarszczki, dodaje blasku, wspomaga regenerację uszkodzeń skóry.
Polyglyceryl-3 Diisostearate to diester kwasu izostearynowego i poliglicerolu. Niejonowa substancja powierzchniowo czynna. Emulgator W/O, składnik umożliwiający powstanie emulsji. Stosowany najczęściej w balsamach do ust, podkładach typu oil-free, balsamach nawilżających.
Sorbitan Laurate = PEG 80 jest etoksylowanym monoestrem sorbitanu kwasu laurynowego. Działa jako składnik aromatyczny, surfaktant – środek czyszczący, środek zwiększający rozpuszczalność. Istnieją mocne dowody naukowe, że ma działanie toksyczne na skórę człowieka lub jest alergenem.*na dole wpisu
Rubus IdaeusSeed Oil to olej malinowy. Jest dobrym promotorem przejścia dla składników aktywnych – sprzyja penetracji w głąb skóry składników aktywnych naturalnie obecnych w oleju, jak i tych dodanych w formułach z użyciem oleju malinowego. Reguluje gospodarkę lipidową, zapobiegając powstawaniu zaskórników. Ze względu na niską zawartość kwasu oleinowego można go bezpiecznie stosować w pielęgnacji cery tłustej. Pełni funkcję naturalnego filtra przeciwsłonecznego, który w pewnym stopniu absorbuje promieniowanie z zakresu głównie UVB i UVA. Stosowany najczęściej jako faza olejowa.
Skład: Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Decyl Oleate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Sorbitan Laurate, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Rubus IdaeusSeed Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum, Limonene.
Po pierwszym dość krótkim zauroczeniu doszłam do siebie i nie kupię go ponownie. Przede wszystkim ze względu na skład. Jako pierwszy kosmetyk do demakijażu olejami to w zupełności się nadaje, ale dla wytrawnych konsumentek naturalnych kosmetyków już nie.
A jakie jest Wasze zdanie na temat kosmetyków MIYA? Znacie ten olejek do demakijażu?
*Sprostowanie od marki MIYA:
Składnik Sorbitan Laurate posiada certyfikat Cosmos. Dodatkowo posiada ocenę bezpieczeństwa, w której dr nauk farmaceutycznych udowadnia profil bezpieczeństwa surowców, korzystając z wiarygodnych źródeł informacji.
Ja jednak nie mam takich informacji, ani dostępu do tych źródeł więc należy wierzyć na słowo 😉
Moje źródło jest tu: https://www.ewg.org/skindeep/ingredient/704685/PEG-80_SORBITAN_LAURATE/#.WwRgXO6FPIU
2 komentarze
Jakoś mnie ten skład do końca nie zadowala 😉
Prawda? Mnie też…