Wiem, wiem, że mydło Yope już się pojawiło u mnie i już śpieszę z odpowiedzią. Mydło do rąk imbir YOPE zawiera nową formułę TGA. To mieszanka tzw. tensydów roślinnych, czyli naturalnych, łagodnych środków powierzchniowo czynnych, polecanych do mycia nawet uwrażliwionej skóry. Dzięki temu, mydło w kontakcie z wodą zmienia się w gęstą, kremową pianę i nie narusza naturalnej bariery lipidowej skóry. Mycie jest bezpieczne i przyjemne. Dzięki temu mydło jest jeszcze łagodniejsze niż poprzednio.
Mydło do rąk z imbirem i drzewem sandałowym 500 ml, 21,90 zł
Wrażenia:
- skóra jest nawilżona
- nie napina skóry
- przyjemny zapach
- dość mocno się pieni, ale również szybko się zmywa
- wydajne
- można się zaopatrzyć w zapas do uzupełnienia – często w super cenie
- całkiem fajny skład
Składniki są w większości, a dokładnie w 92 % pochodzenia naturalnego. Ekstrakty z drzewa sandałowego oraz z imbiru koją skórę i nadają przyjemnego zapachu. I nowa formula, aby mydło było jeszcze delikatniejsze.
Skład INCI: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside, Sodium Methyl Oleyl Taurate, Sodium Sesamphoacetate, Cetyl Betaine, Coco-Glucoside, Glycerin, Sodium Sunflowerseedamphoacetate, Glyceryl Oleate, Lactic Acid, Santalum Album (Sandalwood) Extract, Zingiber Officinale Root Extract, Allantoin, Panthenol, Parfum, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Limonene, Linalool.
Mydło do rąk imbir i drzewo sandałowe z nową formułą TGA jest równie dobrym mydłem, jak poprzednia wersja. Nie jestem w stanie zliczyć, ile opakowań mydeł z figą już zużyłam, bo tylko te mydła nie wysuszają skóry moich dłoni. Cóż mogę powiedzieć – uwielbiam je.
Które mydło Yope jest Waszym ulubionym? A może używałyście nowych mydeł do rąk dla dzieci?