Długo zbierałam się z tą myślą, żeby zamówić „Naturalnie z pudełka”, bo ciągle jakoś mi to umykało. Kiedyś zamawiałam „Glossybox”, kiedy dopiero wchodził na polski rynek i dzięki temu zaczęła się moja przygoda z naturalnymi kosmetykami. Pamiętam, że co miesiąc dostawałam w pudełku co najmniej 2 naturalne kosmetyki, ale w większości produkcji angielskiej.
Teraz pomysł boxa z samymi naturalnymi, dobrze wyselekcjonowanymi i coraz częściej polskimi kosmetykami to strzał w dziesiątkę. Większość kosmetyków to pełnowartościowe wersje. Dodatkowo w każdym pudełku znajdziemy rabat na zakup, tych kosmetyków, które znajdują się w niepełnowymiarowym opakowaniu.
Uwielbiam moment otwierania pudełka, bo jest to super niespodzianka. Na stronie naturalnie z pudełka można podejrzeć podpowiedzi, ale do samego końca nie znamy całej zawartości pudełka. Wszystko jest pięknie zapakowane i oczywiście w naturalne materiały.
Wiadomo, że niektórzy stwierdzą, że zabiera im to fun kupowania. Ja mam zupełnie inne podejście do tego. Po pierwsze podpowiada mi to nowe marki kosmetyków, a po drugie mam 100% pewności danego kosmetyku pod względem naturalności.
Lipcowa edycja zawiera kosmetyki, które idealnie przydadzą w podróży. Zaczynając od pielęgnacji twarzy, kończąc na zmęczonych od zwiedzania stopach 🙂 Zaczynamy…
1. Woda Różana, Phytocode, 100ml, 24,00zł
Wodę różaną uzyskuje się podczas produkcji olejku różanego poprzez destylację świeżych płatków Róży Damasceńskiej. Ma ona nieocenione właściwości zarówno na skórę, jak i włosy. Reguluje wydzielanie sebum, dzięki czemu jest idealna do oczyszczania zarówno suchej jak i przetłuszczającej się cery. Nawilża skórę i pomaga w utrzymywaniu prawidłowego pH skóry suchej i wrażliwej. Antybakteryjne działanie wody różanej pomaga w walce z trądzikiem.
Hydrolat z róży posiada silne działanie odświeżające, tonizujące oraz nawilżające skórę twarzy i ciała. Może być stosowany bezpośrednio na umyte włosy, aby odżywić je, gdy są przesuszone i uszkodzone. Okład z wody różanej koi podrażnione, spuchnięte i zmęczone oczy. Woda różana chroni jamę ustną przed infekcjami, ma właściwości przeciwzapalne. Bogata jest we flawonoidy i witaminy A, C, D E i B3, które są istotne dla zdrowia i wyglądu skóry oraz włosów. Likwiduje bakterie odpowiadające za niedoskonałości skóry.
Jakie są moje odczucia:
- piękny zapach
- super odświeżenie w upalne dni
- skóra jest nawilżona i odświeżona
- dobrze oczyszcza i niweluje niedoskonałości skóry
- wielozadaniowy kosmetyk, idealny na wyjazdy
2. Zmiękczający krem do stóp, EcoLab100ml, 8,99zł
Jakie są moje wrażenie po stosowaniu tego kremu:
- przyjemny zapach, trochę przypominający marcepan
- konsystencja kremowo-żelowa
- długo się wchłania
- wydajny
- dosyć gęsty
- po dłuższym czasie (= dobrym wchłonięciu) pozostaje bardzo przyjemne uczucie gładkości stóp, które utrzymuje się przez dłuższy czas, ale pierwsze wrażenie nie najlepsze
Przeanalizowałam skład tego kremu i muszę powiedzieć, że jest naprawdę dobry. Zobaczcie sami:
- Hydrolyzed Avena Sativa Protein to proteiny owsa-nawilżają, odżywiają, zmiękczają, działają przeciwgrzybiczo, odmładzają, usuwają martwe komórki naskórka.
- Myristica Argentea Oil olej z orzechów muszkatołowych działa ściągające. Ma zastosowanie przy gojenie się ran. Jak również przeciwreumatyczne i przeciwdrobnoustrojowe.
- Glyceryl Monostearate to produkt estryfikacji glicerolu (gliceryny) oraz kwasu stearynowego. Emulgator pochodzenia roślinnego. W preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy także na powierzchni warstwę okluzyjną, czyli działa pośrednio nawilżająco (zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody). Ma właściwości wygładzające.
- Sorbic Acid i Dehydroacetic Acid to konserwanty identyczne z naturalnymi, zabezpieczają przed rozwojem niekorzystnych drobnoustrojów. Dopuszczone do stosowania w kosmetykach naturalnych.
Skład: Aqua, Organic Butyrospermum Parkii, Hydrolyzed Avena Sativa Protein, Glycerin, Glyceryl Monostearate, Caprylic/Capric Triglycerides, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Myristica Argentea Oil, Xanthan Gum, D-panthenol , Perfume, Citric Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol
3. Olejek arganowy, Creamy, 50g, 49,00 (w pudełku znajdowała się mini wersja)
Olejek arganowy znany jest od wieków ze względu na swoje cudowne działanie antyoksydacyjne, przeciwalergiczne, przeciwzapalne, ochronne oraz bakteriostatyczne. Zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe (olejowy, linolowy), nasycone (stearynowy, palmitynowy), witaminę E, polifenole, sterole roślinne.
Doskonały jest do pielęgnacji skóry dojrzałej i starzejącej się, ale również suchej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień i alergii. Regeneruje, ujędrnia skórę, zwiększa nawilżenie, wzmacnia barierę naskórkową. Chroni przed promieniowaniem UV. Nadaje się również doskonale do pielęgnacji włosów (zmniejsza suchość, regeneruje i wygładza szorstkie włosy) i paznokci (wzmacnia płytkę paznokciową, zapobiega rozwarstwiania się płytki).
Może być używany bezpośrednio na skórę, ale pamiętamy, że najlepiej zmieszać go na dłoni z kilkoma kroplami wody. Tak przygotowaną emulsją masować skórę. Albo jako substrat kremów, balsamów, kosmetyków typu serum.
Ja koniecznie musiałam wypróbować go bezpośrednio na skórę i muszę powiedzieć, że:
- już po pierwszym zastosowaniu pozostawia skórę wygładzoną i miękką
- olej bardzo dobrze się wchłania
- skóra jest nawilżona
- posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny
Mam zamiar wykorzystać go również przy produkcji balsamów do ust oraz kremów.
4. Bio krem przeciwsłoneczny SPF 50+ BB, Alphanova Sun, 50g, 69,00zł
Trudno znaleźć dobry i naturalny krem z filtrem SPF 50+, który nie zatyka porów. Do tego nadaje naturalny kolor skórze-super rzecz.
- lekka konsystencja, ale skóra świeci się przez dłuższy czas
- ciężko się go rozprowadza
- niestety dla mnie kolor kremu jest za ciemny (kolor „tinted”). Ale sam pomysł połączenia kremu BB z kremem z filtrem jest super!
- przyjemny zapach
- nie zatyka porów
- nie zawiera: nanocząstek (cząsteczki większe niż 145µm), kwasu p-hydroksybenzoesowego, filtrów chemicznych, konserwantów chemicznych
- wodoodporny
- wysoki filtr SPF 50+, dzięki naturalnemu Titanium Dioxide
- bezpieczny dla środowiska i nie powoduje zanieczyszczenia wody
- certyfikowany przez Ecocert Greenlife. 100% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego i 32% wszystkich składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego.
Skład: Aloe Barbadensis Leaf Extract*, Dicaprylyl Carbonate, Titanium Dioxide, Glycerin, Caprylic/Capric Trigliceride, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Polyglyceryl-3, Diisostearate, Ci 77492, Coconut Alkanes, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Aqua, Polyhydroxystearic Acid, Stearic Acid, Calophyllum Inophyllum Seed Oil*, Magnesium Sulfate, Sodium Chloride, Xanthan Gum, Aluminum Hydroxide, Parfum, Sodium Levulinate, Glyceryl Caprylate, Alumina, Ci 77491, Coco-Caprylate/Caprate, Sodium Anisate, Ci 77499, Linalool, Limonene, Benzyl Benzoate,Benzyl Salicylate, Citric Acid
5. Żel do mycia rąk, Alphanova Sante, 99ml, 19,90zł
Żel antybakteryjny jest nieocenionym kosmetykiem w każdej torebce. Czy to w mieście, imprezie czy na wyjeździe? Sama się z nim nie rozstaję. Ostatnio jednak dużo się słyszy o triclosanie, czyli składniku wszystkich antybakteryjnych mydeł oraz dezodorantów. Działa przede wszystkim bakteriobójczo, ale ma udokumentowane negatywne działanie na nasze zdrowie. Niedługo pojawi się oddzielny wpis o triclosanie – tak więc bądźcie uważni. Zdradzę tylko, że został on wycofany z kosmetyków w USA. U nas na razie nic o tym się nie mówi. Tak więc tym bardziej mnie cieszy, że akurat ten produkt jest wolny od tego związku.
- skład super-brak ticlosanu, 60% alkoholu jest pochodzenia organicznego, gliceryna i aloes również są pochodzenia organicznego
- pierwszy zapach mocno alkoholowy, ale potem delikatny i świeży (długo się utrzymuje)
- nie powoduje uczucia klejenia dłoni
- konsystencja dosyć rzadka, ale szybko się wchłania
- dłonie po nałożeniu i wyschnięciu żelu są gładkie i niewysuszone
A w składzie parę nowości, przede wszystkim olejki, które działają antybakteryjnie:
- Eucalyptus globulus oil, czyli olejek z liści eukaliptusa. Posiada działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Olejek eukaliptusowy stosowany na skórę działa chłodząco, antyseptycznie oraz niweluje wykwity skórne. Substancja kojąca, łagodząca, substancja wzmacniająca naczynia krwionośne.
- Lavandula augustifolia oil, czyli po prostu olejek lawendowy. Przyspiesza regenerację naskórka, łagodzi, ale przede wszystkim nadaje naturalny zapach, który działa uspokajająco i nasennie. Działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie i antyseptycznie.
- Cymbopogon martinii oil to olejek eteryczny palmarosa. Produkowany jest ze specjalnej odmiany trawy i stosowany przede wszystkim na swoje walory zapachowe oraz działanie antyspetyczne. Szczególnie polecany dla osób z cerą trądzikową. Inaczej znany jako geranium czy gingergrass.
- Melaleuca alternifolia oil to olejek z drzewa herbacianego. Składnik działa silnie bakteriobójczo, wirusobójczo i przeciwgrzybicznie. Jest antyseptykiem, odkaża i działa przeciwzapalnie, a także odświeżająco i chłodząco. Jest również naturalną substancją zapachową i neutralizuje niepożądane zapachy w kosmetyku.
- Farnesol to składnik kompozycji zapachowych. Imituje zapach konwalii. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów. Obecność substancji musi być uwzględniona w wykazie składników (INCI), gdy jej stężenie przekracza 0,001% w produkcie niespłukiwanym.
Skład: Alcohol*, Aqua, Glycérin, Aloe vera leaf extract*, Xanthan gum, Eucalyptus globulus oil, Lavandula augustifolia oil, Cymbopogon martinii oil, Melaleuca alternifolia oil, Limonene, Linalool, Farnesol, Geraniol.
Podsumowując lipcowe „Naturalnie z pudełka”, najbardziej zadowolona jestem hmm… prawie ze wszystkiego. Może najmniej z kremu do stóp (opisane powyżej), ale reszta produktów idealnie wpasowała się w moje braki w łazience i pomoże przetrwać trudy pielęgnacyjne wakacyjnych podróży. Czekam na więcej 🙂
A jaka jest Wasza przygoda z naturalnymi boxami? Czy lubicie być zaskoczone zawartością, czy wolicie same wybierać produkty w sklepie?
2 komentarze
Wodę różaną uwielbiam 🙂 Widzę, że ten krem BB też byłby dla mnie za ciemny 😉
Ja też się w niej zakochałam 🙂 a krem niestety dla mocno opalonej buzi byłby najlepszy 🙂 pozdrawiam