Raz na jakiś czas będę Wam przedstawić jakie kosmetyki z Rossmanna są warte rozważenia, ale nie są to kosmetyki naturalne. Mają nawet ok składy i są powszechnie dostępne. Dziś postawiłam na mocno wakacyjny produkt do pielęgnacji skóry. A jest to nawilżające mleczko do ciała ze złotym pyłem Christian Laurent. Powinno nadawać naszej skórze promiennego wyglądu, przedłużyć opaleniznę, długotrwale nawilżać oraz intensywnie wygładzać i przywracać miękkość. Aby przedłużać opaleniznę należy go stosować 2 razy dziennie. Ja nie używałam go, aż tak regularnie więc nie wypowiem się w kwestii przedłużenia opalenizny, choć zawiera składnik erytrulozę, który ma właśnie takie zadanie i możemy przypuszczać, że może tak działać.
Nawilżające mleczko do ciała ze złotym pyłem Christian Laurent 350 ml, 27,99 zł
Wrażenia:
- wygładza skórę, ale na krótki czas
- nie daje długotrwałego nawilżenia, jedynie bezpośrednio po aplikacji
- subtelnie się mieni na skórze
- ładny, ale sztuczny perfumowany zapach
- skład mieszany, ale zawartość parabenów, dimeticone oraz EDTA kieruje go bardzo na minus. I napiszę to jeszcze raz – nie jest to naturalny kosmetyk.
- nie jest wegański
- często w promocji, bo promują go dość intensywnie
Erythrulose jest naturalnym keto-cukrem, który reaguje z wolnymi pierwszo- lub drugorzędowymi aminami (reakcja Mailard’a). Reakcja ta zachodząca z grupami aminowymi keratyny w skórze prowadzi do powstania brązowych polimerów, tzw. melanoidów. Erythrulose została opracowana aby wyeliminować niedogodności związane z dostępnymi obecnie samoopalaczami, takie jak nieregularna, pasmowa opalenizna i intensywnie wysuszający efekt.
Hydrolyzed Pearl to rozdrobnione perły na puder i poddane hydrolizie metodą enzymatyczną, kwasową, rzadziej innymi metodami. Składnik wykazujący duże powinowactwo do ludzkiej keratyny, wnikający w głąb skóry i włosów. W kosmetykach wykorzystywany, jako substancja gojąca, odżywiająca komórki skóry i poprawiająca jej metabolizm. Ma właściwości nawilżające, matujące, pochłaniające pot i sebum, antyseptyczne i przeciwzapalne, korzystne w przypadku cery tłustej i skłonnej do wyprysków. Opóźnia procesy starzenia, rozjaśnia przebarwienia i poprawia koloryt skóry. Produkt pochodzenia zwierzęcego.
Trehaloza to hydro-aktywny disacharyd z alg morskich działający jako naturalny antyutleniacz i utrzymujący na długo rezerwy wodne w skórze.
Serine to organiczny związek chemiczny, endogenny aminokwas kodowany – biogenny, pozyskiwany z glicyny. Składnik zapobiega elektryzowaniu włosów, wypełnia uszkodzenia, kondycjonuje skórę i włosy. Wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, zmniejsza podatność na podrażnienia i uczulenia, wygładza, ujędrnia i poprawia nawilżenie.
Algin to sól sodowa kwasu alginowego otrzymywanego z brązowych alg morskich lub syntetyzowanego w procesie fermentacji bakteryjnej. Składnik wiążący wilgoć w naskórku i substancje kosmetyczne, higroskopijny. Zapobiega rozwarstwianiu faz w formułach emulsyjnych i zmniejsza lepkość. Jest filmotwórczy, działa ochronnie i nawilżająco.
Pululan to polisacharyd uzyskany ze skrobi, stosowany w kosmetykach jako środek zagęszczający oraz wiążący wodę.
Skład: Aqua, Glycerin, Cetyl Alcohol, Parfum, Dimethicone, Glyceryl Stearate SE, Propylene Glycol, Sodium Polyacrylate, Glycine Soja Oil, Cocos Nucifera Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olus Oil, Sodium Hyaluronate, Erythrulose, Hydrolyzed Pearl, Krameria Triandra Root Extract, Caviar Extract, Trehalose, Maris Sal, Serine, Urea, Lecithin, Algin, Pullulan, Soy Isoflavones, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Gold, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Ethylhexylglycerin, Penthylene Glycol, Caprylyl Glycol, Hydroxyacetophenone, Disodium Phosphate, Potassium Phosphate, Glyceryl Polyacrylate, Alcohol Denat., Polysorbate 80, Disodium EDTA, Limonene, Iron Oxide (CI 77491), Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), CI 77820.
Nawilżające mleczko do ciała ze złotym pyłem Christian Laurent wywołało u mnie mieszane uczucia. Skład zawierający parabeny to istne szaleństwo, ale zawiera też parę fajnych składników bardzo naturalnych, które widzę po raz pierwszy w kosmetykach. Warto było spróbować, ale po raz kolejny nie kupię.
Lubicie kosmetyki z działaniem rozświetlającym na skórę? Jak oceniacie ten produkt?
http://biotechnologia.pl/kosmetologia/erythrulose-surowiec-o-dzialaniu-samoopalajacym-otrzymywany-metodami-biotechnologicznymi,6852