Znalazłam tę firmę podczas targów kosmetycznych, gdzie intensywnie poszukiwałam szamponu w kostce. Okazało się, że w Krakowie tylko oni mieli ten hit ostatnich miesięcy. Do wyboru mamy 2 wersje: ze skrzypem (zielona kostka) oraz z malinami do włosów suchych (różowa kostka). Wybrałam szampon w kostce NATUROLOGIA w kolorze różowym, bo zależało mi na nawilżeniu i regeneracji zniszczonych włosów.
Pierwszy raz miałam kontakt z szamponami w kostce z Lusha. Wypróbowałam 2 rodzaje i jakoś mnie nie porwały poza tym, że zabrudziły mi cały prysznic. Akurat miałam w kolorze czerwonym i barwnik dość mocno się rozpływał. Ale wiedząc jak dobrze jakościowo są polskie produkty, dałam im drugą szansę. Warto pamiętać, aby nie pomylić mydła do włosów w kostce z szamponem w kostce. Bo stosujemy je ciut inaczej. Idea zero waste szamponów w kostce jest naprawdę zacna, bo nie ma niezbędnego opakowania i dodatkowo zajmuje ona o wiele mniej miejsca. Pamiętajmy też o odpowiednim sposobie użycia: zwilżyć kostkę i rozmasować w dłoniach do momentu, aż zacznie wytwarzać się piana. Wmasować w wilgotne włosy i skórę głowy. Po umyciu spłukać włosy. W razie potrzeby użyć maski lub odzywki do włosów.
Szampon w kostce odżywcza malina 70g, 35zł
Wrażenia:
- włosy są gładkie i lśniące
- łatwo się rozczesują
- czasem powoduje swędzenie skóry głowy
- łatwo się wytwarza piana i jest jej sporo
- dobrze się zmywa
- po umyciu zapach nie zostaje na włosach
- zawsze potem stosuję odżywkę
- wydajny (stosuje dość długo, a nie widzę, żeby kostka się zmniejszała)
- bardzo dobry skład
Składniki są świetnie opisane na stronie producenta i może w skrócie będę się nimi posiłkować 🙂 „Sodium Cocoyl Isethionate wytwarzany jest z oleju kokosowego i zapewnia włosom dokładne oczyszczenie oraz pianę. BTMS to środek do pielęgnacji włosów.” Pozostałe składniki, czyli masło kakaowe, olej z awokado, olej jojoba, alginat i d-pantenol działają nawilżająco oraz poprawiająco wygląd włosów. Podkreślę, że nie uświadczymy tu konserwantów – wielki plus!
Skład INCI: Sodium Cocoyl Isethionate, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, BTMS (Behentrimonium Methosulfate (and) Cetearyl Alcohol), Punica Granatum Flower, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Sodium Alginate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, D-Panthenol, Parfum.
Szampon w kostce oczyszczający skrzyp 70 g, 29,00 zł
Wrażenia są podobne jak przy kostce malinowej, ale:
- skóra mnie nie swędzi, czyli ma lepszy skład i jest on w 100% naturalny
- przyjemniejszy zapach, który niestety też nie utrzymuje się na włosach
Składniki się różnią, bo i działanie ma być inne. Mamy tutaj Sodium Cocoyl Isethionate wytwarzany jest z oleju kokosowego i zapewnia włosom dokładne oczyszczenie oraz pianę. Masło Shea, glinka, olej winogronowy, spirulinę, inulinę, olej jojoba i naturalne olejki eteryczne. Patrząc na skład to zdecydowanie wolę ten. Tak samo jak w przypadku maliny- nie mamy tu konserwantów!
Skład INCI: Sodium Cocoyl Isethionate, Butyrospermum Parkii Butter, Montmorillonite , Vitis
Vinifera Seed Oil&Equisetum Arvense Leaf Extract, Spirulina Platensis Powder , Inulin,
Simmondsia Chinensis Seed Oil, Salvia Sclarea Flower Oil, Mentha Piperita Oil, Lavandula Angustifolia Herb Oil, Linalool.
Szampony w kostce podbijają nasze serca i słusznie, ale trzeba ich trochę wypróbować, żeby trafić na ten właściwy. Porównując oba to zdecydowanie bardziej moim włosom i skórze głowy spodobała się zielona oczyszczająca kostka. Trzeba przyznać, że oba szampony super się pienią i dbają o nasze włosy, aby były odżywione i lśniące.
Lubicie szampony w kostce? Który najbardziej przypadł Wam do gustu?